Ostatnio w mojej szkole była afera z liścikami w szafkach,
były na nich napisane różne obraźliwe rzeczy.
Dyrektorka tak się wkurzyła, że wezwała do szkoły
grafologa -LoL
Okazało się, że to jakiś chłopak z 2 gimnazjum :/
i oczywiście jego rodzice musieli zapłacić 200 zł grafologowi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz