Bardzo mi się tam podobało ale.... ale to co się tam wydarzyło było okropne.
Szłam sobie chodnikiem i rozmawiałam z koleżanką, nagle zadzwonił telefon
(dzwoniła przyjaciółka).
Gadałyśmy przez ok 5 minut a po skończeniu rozmowy wróciłam do koleżanki
(z telefonem w ręce). Powiedziałam jej, że rozmawiałam z przyjaciółką,
która wkurza mnie tym ciągłym paplaniem i zadawaniem pytań.
W pewnym momencie usłyszałam cichy głos z telefonu
okazało się, że nie rozłączyłam rozmowy i ona to wszystko słyszała :(
Obraziła się!
Na szczęście już się pogodziłyśmy :)
/daria
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz